Czy przebita opona, gorączkujący syn i mąż ze złamaną jedynką może zwiastować najlepszy urlop wszech czasów? Okazuje się, że tak. Zapraszam Cię dzisiaj na prywatną historię o własnych potrzebach. Chaotyczny start Sierpień, piątek tuż przed długim weekendem. Następnego dnia mamy ruszać na zaplanowany od dawna urlop. Totalnie niespakowani. Wiecznie w niedoczasie, ale pranie zrobione więc …